Istnieje mylne przekonanie, że insekty pojawiają się wyłącznie tam, gdzie nie utrzymuje się należytej czystości. Niestety, nawet w najbardziej zadbanym domu, mieszkaniu, a nawet hotelu czy szpitalu mogą pojawić się niechciani gości w postaci pluskiew. Skąd zatem biorą się te insekty w miejscach, gdzie naprawdę dbamy o czystość i porządek?
Nieświadome przenoszenie insektów z innych miejsc
Pluskwy zawsze dostają się do mieszkań, hoteli i innych miejsc poprzez “pośrednika”. Często to właśnie my sami przynosimy je nieświadomie na ubraniu bądź w torbie podróżnej i długo nie mamy świadomości, że towarzyszą nam niechciani goście. Czasem wystarczy nawet to, że na chwilę usiedliśmy w tramwaju – to wystarczy, żeby insekty znalazły się na naszych ubraniach i razem z nami zawędrowały do domu. A tam mogą się rozmnożyć i bardzo długo żyć w ukryciu. Należy pamiętać, że wystarczy tylko jedna zapłodniona samica, by w niedługim czasie pojawił się problem na większą skalę.
Skąd najczęściej przynosimy pluskwy?
Jak już wspomnieliśmy, czasem wystarczy nawet krótka podróż transportem publicznym. Insekty te mogą się również pojawić wraz z zakupionymi używanymi meblami, ubraniami i innym przedmiotami z tzw. drugiej ręki. Co więcej, możemy je przynieść na sobie bądź w torbie lub walizce po noclegu w hotelu, a nawet pobycie w szpitalu. Szczególną ostrożność powinny ponadto zachować osoby, których praca wiąże się z częstym odwiedzaniem klientów w ich domach i mieszkaniach (na przykład hydraulicy czy też członkowie ekip remontowych).
Dlatego tak ważne jest, by nigdy nie siadać na łóżku czy fotelu w ubraniach roboczych bądź tych, które mieliśmy na sobie, siedząc na przykład w tramwaju. Równie ważne jest natychmiastowe wypranie ubrań oraz walizki/torby po powrocie z wakacji lub szpitala.
Jest jednak jedno pocieszenie - pluskwy raczej nie mogą pojawić się w naszym domach za pośrednictwem naszych zwierząt. Przebywając w miejscach, gdzie bytują te insekty, nasze psy, koty czy też inni pupile nie stają się “środkiem transportu” dla nieproszonych gości – lub jest to niezmiernie rzadkie. Nie należy jednak wpadać w euforię - inne pasożyty, takie jak pchły czy roztocza już z chęcią zabiorą się „na gapę”.